Trylogia Millenium – na papierze, na szwedzkim ekranie i dziś

Total
0
Shares

Stieg Larsson uznawany jest za wskrzesiciela powieści kryminalnej. Jego trylogia “Millenium” dodała gatunkowi świeżości, wzniosła go na kolejny poziom. Stieg Larsson uwspółcześnił kryminał. Sprzedając swą trylogię w 65 milionach egzemplarzy stał się drugim najpoczytniejszym szwedzkim pisarzem. Niestety nie było mu dane tego dożyć. W 2004 roku zmarł na zawał serca. Trywialna to śmierć, aczkolwiek krążą pogłoski, że mogły być w to zamieszane osoby trzecie. Pisarz był zawołanym lewicowcem i miał na pieńku z prawicowymi organizacjami.

Cała ta sprawa jest tajemnicza. Lub wydaje się być taka. Narzuca skojarzenia o spisku, działaniu kogoś podejrzanego. Kto wie, może to jedynie masowa psychoza po przeczytaniu trylogii? A może faktycznie autor był dla kogoś niewygodny? Pewnie nigdy się tego nie dowiemy.

Wiemy natomiast co innego. Weszła właśnie do kin ekranizacja “Dziewczyny  ze smoczym tatuażem” – pierwszej części trylogii. Aż zacieram rączki. Za kamerą Fincher, podobno kosmiczna Rooney Mara, jako Lisbeth. Trochę ten Daniel Craig tu nie pasuje, ale podobno się sprawdza. Ale żeby za łatwo nie było, należy odświeżyć sobie powieść Larssona. I jak dla mnie, obowiązkowo, szwedzką adaptację powieści.

Opasłe tomiszcza powinny pójść szybko. Czyta się to lekko. O dziwo. Niemal pedantyczna szczegółowość opisów, precyzyjne budowanie świata. Realizm, jeśli nie naturalizm. To wszystko tu znajdziemy. No i przede wszystkim tajemnicę. Sekret zaginięcia młodej kobiety jest jedynie pretekstem dla opowieści o świecie pełnym przemocy, zepsucia i zła. Podnosząc głowy, na tych, którzy stoją w hierarchii ponad nami, jednocześnie zejdziemy w same czeluści piekła i spojrzymy w oczy diabłu.

Szwedzka ekranizacja jest moim zdaniem rewelacyjna. Nie tylko w kwestii odwzorowania świata książkowego. Jest bardzo dobrze nakręcona, a Noomi Rapace po prostu powala na kolana. Szwecja w całej swej okazałości. Ze swoim równouprawnieniem, systemem socjalnym i wszystkim wynikającymi z tego błędami. I przede wszystkim świetnie przedstawiona psychika. Człowieka aspołecznego, nieprzystosowanego, ale i potrafiącego lawirować i skrywać swe mroczne pragnienia przed światem.

Artykuły podobne

Twój własny kalendarz

    Oczywiście zakup kalendarza jest sprawą trywialną – wystarczy wyprawa do empiku czy sklepu papierniczego by kupić w miarę praktyczny kalendarz na nadchodzący AD 2011. Jak zwykle przejęła mnie jednak…
Zobacz więcej ...